Adam ’Frey’ Barczyński
Nikt właściwie nie wie dlaczego ludzie się zakochują. Nikt też nie wie dlaczego spośród tysięcy osób wybierają tę jedyną albo tego jedynego. A już na pewno nikt nie wie do czego jest zdolny zakochany człowiek.
(...) No i stało się - świat zawirował, ptaki zaczęły śpiewać, a słońce przebijać się przez gęstą mgłę. Na scenę weszła ona. A kiedy mówię "ona", to mam na myśli ONA. I wszedł też on. A kiedy mówię "on", to mam na myśli... Zaraz! Co to za "on"? Przecież ona powinna być sama! Tak właśnie ten okrutny świat zabija szczytne cele i nieskazitelnie czyste dusze. Nie, zaraz, to było wczoraj. Powtarzam pytanie - co to za "on"? Jasne, teraz to milczycie. Jak zwykle - jak tylko zaczynają się problemy, to radź sobie sam główny bohaterze.
No, nic. Widać tak już musiało się stać. W końcu samotne życie nie jest takie złe. Jak już się człowiek przyzwyczai... Zaraz... Ten człowiek jakoś nie wygląda mi na szczególnie jej bliskiego. Nie wiem, może dlatego, że nie trzymają się za ręce, może dlatego, że zupełnie do siebie nie pasują, a może tylko dlatego, że właśnie poszedł dalej, a ona została sama. Czyżby jednak była jeszcze jakaś nadzieja? W końcu zawsze ją widziałem samą, więc skąd nagle jej chłopak? (...)
Jak rany koguta i o rety! Już dawno nie czytałem tak wciągaj±cego opowiadania. Bardzo mi się podobało, a musisz Drogi Autorze wiedzieć, że to gwarant wielu sukcesów. Uśmiałem się setnie. T...
★★★★★ 5.00
Nigdy nie wiadomo co się może człowiekowi przydarzyć po nocy spędzonej na solidnym piciu. Może to być nawet nagła wizyta panów z bronią, a później jest już tylko coraz dziwniej.
Aktorzy należą do dziwnego gatunku ludzi - uważają siebie za wyższy wytwór ewolucji mimo, że ich praca polega na odtwarzaniu życia maluczkich. Zupełnie jak autorzy książek... Ale są też i wyjątki.
★★★★★ 4.50