Mój pierwszy zbiór zawierający 10 opowiadań z pogranicza fantastyki przedstawiających różne spojrzenia na sens ludzkiego życia (od miłości po śmierć i od wiedzy po sukces) w dosyć zróżnicowany sposób (od thrillera po komedię). Każde z opowiadań ma oddzielny podtytuł i każde stanowi zamkniętą całość.
Powieść fantastyczna rozgrywająca się w tętniącym życiem Nowym Jorku. W nudnym i dosyć samotnym życiu młodej dziennikarki Jennifer Wylie dokonują się zmiany, nad którymi coraz trudniej jest jej zapanować i przewidzieć dokąd tak naprawdę zmierzają. Wczesna jesień w zamyśle miała być opowiadaniem, ale kiedy już tak usiadłem do pracy, to wyszła z tego porządna cegła na ponad 300 stron... Ale mimo to bardzo chętnie wracam do tego tekstu.
Drugi zbiór opowiadań zawierający 6 opowiadań z pogranicza fantastyki zawierający więcej elememtów komediowych niż "Sens życia", ale teksty nie tworzą żadnej spójnej całości.
Trzeci zbiór opowiadań fantastycznych. Co prawda tylko czterech i to niezbyt potężnych, ale w końcu nie liczy się długość, tylko charakter. A przynajmniej przy takiej wersji będę się upierał :).
Czwarty zbiór opowiadań, tym razem już bardziej komediowych niż fantastycznych, chociaż jeszcze zobaczymy...
Dwie młode kobiety poszukiwały współlokatorki do swojego mieszkania, ale na ich ogłoszenie odpowiedział małomówny mężczyzna, który z jakiegoś powodu nie chce aby za dużo wiedziały na jego temat...
Zaskakujaco wciagajace, choc nierowne czasami. Pewnie to naturalne, ze zawsze staramy sie sami przejrzec w opowiadaniach obyczajowych, wiec powiem tak - piekne studium straconych szans. Szkoda, ze trz...
★★★★☆ 4.00
by podziekować za kilka ostatnich chwli, które mnie po prostu oczarowały i wprowadziły w doskonały humor , a wszystko dzięki takiemu jednemu milutkiemu opowiadaniu, tak całkowicie przypadkiem (...
★★★★★ 5.00
Nigdy nie wiadomo co się może człowiekowi przydarzyć po nocy spędzonej na solidnym piciu. Może to być nawet nagła wizyta panów z bronią, a później jest już tylko coraz dziwniej.
Aktorzy należą do dziwnego gatunku ludzi - uważają siebie za wyższy wytwór ewolucji mimo, że ich praca polega na odtwarzaniu życia maluczkich. Zupełnie jak autorzy książek... Ale są też i wyjątki.
★★★★★ 4.50